Kurwa ty nie masz reki gatunki chronione

0

BIOPARCO DI ROME, VALERI (LEIDAA RZYM): BLOG „BURMISTRZ RAGGI POKAZUJE, ŻE NIE MA NA SERCU ETOLOGICZNYCH POTRZEB DZIKICH ZWIERZĄT”12 lipca 2020 r„Nie jest to symbol nadziei, ale uwięzienia: lwice, jak wszystkie dzikie zwierzęta, mają prawo żyć w swoim naturalnym środowisku, a nie w klatce”.

O tym powiedziała Cristina Valeri, przewodnicząca rzymskiej sekcji Włoskiej Ligi Obrony Zwierząt i Środowiska, komentując wypowiedzi burmistrz stolicy Virginii Raggi, która zdefiniowała narodziny dwóch lwiątek azjatyckich na Bioparco w Rzymie jako „symbol nadziei” (urodzony 29 kwietnia, ale wczoraj poznany przez Raggi).

„Definiowanie – jak to zrobił pierwszy obywatel Rzymu

Bioparku jako ważnego miejsca ochrony i zabezpieczenia gatunków chronionych i zagrożonych oznacza brak zielonego pojęcia o etologicznych potrzebach zwierząt, które potrzebują ogromnych przestrzeni i klimatu całkowicie inny niż nasz.

Oznacza to, podobnie jak w przypadku beczek, po raz kolejny zdradzenie obietnic wyborczych: wystarczy pomyśleć, że w programie na rok 2016 M5S obiecało „stopniową przebudowę Bioparku w obiekt przeznaczony do przyjmowania zwierząt egzotycznych” oraz „ porzucenie logiki komercyjnej związanej z wykorzystywaniem zwierząt”.

„Jako LEIDAA Roma – dodaje Cristina Valeri – apelujemy do wszystkich rodzin, aby nie przyprowadzały swoich dzieci do Bioparco: wolimy je wolne, wbrew temu, co twierdzi Raggi, według którego oglądanie zwierząt w zagrodzie nauczyłoby dzieci je poznawać i szanować .”

  1. „Definiowanie – jak to zrobił pierwszy obywatel RzymuZamiast reagować, gdy to nastąpi, możemy zapobiec wyginięciu ssaków
  2. Wyjście na zewnątrz to bardzo zachodnia wizja ochrony przyrody, która wymaga oddzielenia ludzi od natury

[20 kwietnia 2023]Większość inicjatyw na rzecz ochrony dzikiej przyrody ma charakter reaktywny: zazwyczaj gatunek musi osiągnąć status zagrożenia, zanim zostaną podjęte działania – takie jak utworzenie obszarów chronionych – aby zapobiec jego zniknięciu.

Cardillo wspomina, że ​​„Finansowanie ochrony przyrody jest naprawdę ograniczone.

  • Nowe badanie „Priorytety ochrony światowych ssaków lądowych w oparciu o ryzyko wyginięcia poza horyzontem”. opublikowane w czasopiśmie Current Biology przez Marcela Cardillo (Australian National University – Anu), Alexandra Skeelsa (Anu – ETH Zürich) i Russella Dinnage (Anu and Florida International University), pokazuje
  • , że „Możemy wykorzystać istniejące dane dotyczące ochrony przyrody, aby przewidzieć, które gatunki obecnie nie są zagrożone mogą stać się zagrożone i podjąć aktywne działania, aby zapobiec ich upadkowi, zanim będzie za późno”.

W idealnym przypadku potrzebujemy sposobu, aby najpierw dowiedzieć się o gatunkach, które mogą nie być zagrożone obecnie, ale z dużym prawdopodobieństwem będą zagrożone w przyszłości. Lepiej jest zapobiegać niż leczyć”.

Aby przewidzieć ryzyko wyginięcia „poza horyzontem”, zespół naukowców zbadał trzy aspekty globalnych zmian – zmianę klimatu, wzrost populacji ludzkiej i tempo zmiany użytkowania gruntów – wraz z wewnętrznymi cechami biologicznymi, które mogą uczynić niektóre gatunki bardziej bezbronnymi i przewiduje, że.

„Do roku 2100 aż u 20% ssaków lądowych będzie występowała kombinacja dwóch lub więcej z tych czynników ryzyka.

W skali globalnej odsetek gatunków ssaków lądowych przewidywany przez nasze modele będzie do 2100 r. co najmniej jeden z 4 przyszłych czynników ryzyka wahał się od 40% w przypadku scenariusza emisji ze środka drogi z szerokim rozproszeniem gatunków do 58% w przypadku scenariusza kopalnego -napędzany scenariusz rozwoju bez dyspersji.”

Według badaczy Afryka Subsaharyjska wyróżnia się tym

  1. Oczekuje się, że w ciągu najbliższych 40 lat region ten będzie odpowiadał za połowę światowego wzrostu populacji i ponad połowę ekspansji gruntów rolnych. Jednocześnie przewiduje się, że do roku 2100 średnie temperatury wzrosną 1,5 razy w stosunku do średniej globalnej.
  2. Oczekuje się, że spośród 619 obecnych gatunków 31% stanie w obliczu zarówno szybkiego wzrostu zmiany sposobu użytkowania gruntów, jak i szybkiego ograniczenia ich zasięgu w wyniku ocieplenia.

Według badaczy Afryka Subsaharyjska wyróżnia się tymCardillo zwraca uwagę, że „istnieje zgodność wielu przyszłych czynników ryzyka w Afryce Subsaharyjskiej i południowo-wschodniej Australii: zmiany klimatyczne (które, jak się oczekuje, będą szczególnie dotkliwe w Afryce), wzrost populacji ludzkiej i zmiany w użytkowaniu gruntów. Istnieje wiele gatunków dużych ssaków, które mogą być bardziej wrażliwe na te rzeczy. ”

Naukowcy podają przykład małpy płaszczowej (Lophocebus albigena), małpy żyjącej w lasach tropikalnych Afryki Środkowej, która została uznana przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody (IUCN) za „wrażliwą”, w pobliżu środka spektrum ocen od „najmniejszej troski” do „wymarły”.

Według IUCN rozprzestrzenianie się dróg i gospodarstw naraża małpę płaszczową na wzmożone polowania. Jednak nowe badanie przewiduje, że w przyszłości gatunek ten będzie obarczony wysokim ryzykiem, zgodnie z każdą przewidywaną zmienną.

To w zasadzie idealna burza

Chociaż nie oczekuje się, że w Australii nastąpi gwałtowny wzrost populacji ludzkiej podobny do tego w Afryce, południowe i wschodnie obszary kontynentu/wyspy charakteryzują się dużym skupiskiem szczególnie bezbronnych zwierząt, a także spodziewane są poważne zmiany w użytkowaniu gruntów i kurczenie się ze względu na klimat, który naraża niektóre ssaki na ryzyko przeżycia.

  • W szczególności większe ssaki, takie jak słonie, nosorożce, żyrafy i kangury, są często najbardziej podatne na spadek populacji, ponieważ ich wzorce reprodukcyjne wpływają na to, jak szybko ich populacja może odbudować się po zakłóceniach.
  • W porównaniu z mniejszymi ssakami, takimi jak gryzonie, które rozmnażają się szybko i licznie, większe ssaki, takie jak słonie, mają długie okresy ciąży i rodzą mniej potomstwa na raz.

Jednak Afryka Subsaharyjska ma pod tym względem pewne zalety: kiedy badacze sprawdzili, w jaki sposób istniejące rezerwaty przyrody pokrywają się z miejscami występowania gatunków wysokiego ryzyka, odkryli, że w Afryce więcej zwierząt spełniło cele w zakresie ochrony niż w wielu innych częściach świata.”

ostrzegaj jednak, że „Nacisk na powiększenie tych rezerw w Afryce grozi zaostrzeniem sporów dotyczących potencjalnej szkody dla ludzi mieszkających na tym obszarze. Rozszerzanie sieci w celu osiągnięcia wyników w zakresie ochrony różnorodności biologicznej przy jednoczesnym poszanowaniu lub wzmocnieniu praw ludności tubylczej będzie wyzwaniem”.

Cardillo zauważa, że ​​„Tradycyjnie ochrona przyrody w dużym stopniu opierała się na ogłaszaniu obszarów chronionych. Podstawową ideą jest usunięcie lub złagodzenie tego, co zagraża gatunkowi.

Jednak coraz częściej uznaje się, że jest to bardzo zachodnie spojrzenie na ochronę przyrody, ponieważ wymaga oddzielenia człowieka od przyrody. Jest to rodzaj spojrzenia na przyrodę, w którym człowiek nie odgrywa żadnej roli, a to jest coś, co nie pasuje. dla wielu kultur w wielu częściach świata.”